Autor Wiadomość
aaa4
PostWysłany: Śro 12:18, 21 Mar 2018    Temat postu: jeb

-Musimy go powstrzymac! - pisnela Claire. Eve poklepala Ja po ramieniu.

-Shane tak sobie wyobraza dobra zabawe - stwierdzila. Wierz mi, naprawde nie chcesz

mu teraz przerywac. Niech robi to, co lubi. Nic mu sie nie stanie.

Claire strasznie sie to nie podobalo. Nie cierpiala patrzec, jak Shane obrywa, i niespecjalnie

podobal jej sie blysk, ktory zapalal sie w jego oczach, kiedy angazowal sie po uszy w jakas awanture.

Stwierdzila, ze pewnie glupio jest tak sie przejmowac, zwlaszcza ze przeciez czesciowo wlasnie

dlatego Sham tak ja pociagal - ze nie wahal sie, zanim rzucal sie do bojki, a juz szczegolnie wtedy,

kiedy chodzi o obrone kogos slabszego. Eve praktycznie czytala w jej myslach.

-Pozwol mu byc tym, kim jest. Wiem, ze to nielatwe, bo faceci nie maja rozumu i

czlowiek chcialby to jakos naprawic, ale... Daj kapsuła do floatingu
mu spokoj. Przeciez nie chcesz, zeby probowal zmieniac

ciebie, prawda?

Prawda. Nie chciala, chociaz on ja i tak zmienial, czy ona tego byla swiadoma, czy nie. Ale nie

w jakis zly sposob, pomyslala. Po prostu zmienial ja. Rok temu strach by ja sparalizowal na sama mysl

o przyjsciu na impreze taka jak ta, a jeszcze bardziej przerazilaby sie, wyobrazajac sobie, ze ktos

moglby w taki sposob ja obmacywac.

Teraz tylko sie wlasciwie zirytowala i poczula, ze chetnie wzielaby prysznic.

Eve okrecila sie na piecie.

-Ludzie! Wiem, ze mam ladny tylek, ale tam jest napisane: nie dotykac! - Wybuch

pijackiego smiechu. Eve zlapala Claire za reke. - Przyda nam sie za plecami jakas sciana. Mniejsze

zagrozenie ukradkowymi obmacywankami.

-Ale... - Ustapila, bo ktos poklepal ja po posladkach. - Tak. Dobrze.

W ten sposob znalazly sie blizej Shane'a, ktory byl w srodku grupy mniej wiecej dziesieciu

facetow, zgodnie okladajacych sie piesciami (w wiekszosci bez trafien, bo wszyscy byli za bardzo

pijani, zeby sobie nawzajem zrobic jakas krzywde). Claire z ulga oparla sie o sciane i popijala wode.

Tak sie jakos zlozylo, ze zostala jej tez w reku butelka piwa Shane'a i zerkajac szybko z ukosa na Eve,

pociagnela lyk. Uch. Obrzydlistwo.

-Gust nabyty - powiedziala Eve, zasmiewajac sie z jej miny. Shane robi zakupy jak

typowy student. Jesli cos jest pedicure ursynów
tanie i reklamowane przez dziewczyne w bikini, to na pewno bedzie

swietne.

-To jest paskudne - jeknela Claire i wypila kolejny dlugi lyk wody, zeby splukac posmak

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group